Menu Close

Moje podsumowanie roku 2020

(ESTIMATION TIME: 4 MINUTES)

Ostatnio po raz kolejny ktoś zadał mi pytanie: “Michał, kiedy Ty śpisz?”
A śpię! Oczywiście, że śpię! I to tak po 6-8h. Inaczej moja głowa kładzie mi kłody pod nogi. Gdy mało śpię, to nasila się u mnie słaby nastrój…o którymś może nieco więcej napiszę, bo jest on nieodzownym moim elementem z którym borykam się od 16 roku życia.

Wracając do meritum – dużo robię. Ale wciąż mam wrażenie, że jeszcze zbyt dużo biję piany, a za mało konkretów. Wiesz, takich konkretów które wspominałbym potem przez przynajmniej rok myśląc “wow, to był kawał dobrej roboty”.

Jednak nomen omen po tych komentarzach o których pisałem na początku zebrałem się na odwagę by PO RAZ PIERWSZY pomyśleć o sobie w kategorii:

  1. Robię ponadprzeciętnie dużo
  2. Jestem efektywny i nie marnuję swojego czasu

I tak pomyślałem sobie – czy faktycznie dużo robię? Co takiego składa się na moje życie, że wychodzi tego dużo? Pracuję jak każdy. Mam życie prywatne jak każdy. Ok, gotuję dla siebie od kiedy jestem na keto. Ale w tym wszystkim jest coś szczególnego?

– DOBRA, MORDO, SHOW ME THE NUMBERS….a nie się tu mnie żali….

Oesu, dobra, to lecimy. Co to się u mnie wydarzyło w 2020:

  • uczestniczyłem w 18 podcastach/webinarach
  • poprowadziłem 4 sesje technologiczne na konferencjach dużego kalibru (IT Tech Day, Experts Summit Poland, Sektor 3.0, Robonomika)
  • Byłem PowerPlatform SME Expert na Microsoft Ignite Tour w Pradze (ostatnie wydarzenie offline przed pandemią!)
  • Współorganizowałem konferencje technologiczna 365 Saturday Warsaw 2020 – pierwsza taka impreza online w PL!
  • Współtworzyłem grupę facebook zrzeszająca społeczność aplikacji biznesowych Microsoft, która w tej chwili ma 383 członków (i serdecznie do niej zapraszam ?)
  • Współorganizowałem i miałem zaszczyt być inicjatorem charytatywnego Hackathonu Power Platform. Jedynego w swoim rodzaju hackathonu, bo poza pustymi słowami i deklaracjami FAKTYCZNIE DALIŚMY WARTOŚĆ. Na wydarzeniu z zespołem zaprojektowaliśmy i zbudowaliśmy proces raportowania zmian dla placówki Caritas. W 10 godzin powstała aplikacja (!), która JEST OBECNIE wykorzystywana w placówce. MOŻNA? EE?!
  • Jestem co-founderem 2óch spółek – w maju urodziły się Akademia Aplikacji i Developico. Do końca roku obie wygenerowały przychód na poziomie…to zostawie sobie na inny artykuł. Ale zdradzę, że bańka niestety nie pękła.
  • Wskoczył mi tytuł Microsoft Business Application MVP (Most Valuable Professional). P.S. Gdyby kogoś to ciekawiło, to na moim profilu MVP znajdziecie także linki do wszystkich moich podcastów i webinarów z obszarów Microsoft. Muszę takie rzeczy raportować Microsoftowi także nie to, że miałem za dużo czasu 😛

No i tyle…jeśli chodzi o sferę zawodową. Bo gdy człowiek wraca do domu to z ex-programisty i przedsiębiorcy-wannabe zmieniam sie w Michała. “Michał kichał 3 dni zdychał”. Dobra, nie kichał, ale 21 dni na kwarantannie się siedziało. I weź tu wytrzymaj w domu na 50m2 z 2-latkiem, który zajechał by nawet tego królika na bateryjkach energize. A trzeba przecież jeszcze znaleźć czas dla siebie. Na swoją przestrzeń. Tą przestrzeń w której pochłania się książki (w 2020 udało mi się ich przeczytać 23), pracuje nad sobą (sport i medytacja), gotuję sobie posiłki (bo keto) no i pracuję z innymi nad sobą (psycho).

Well, trochę tego było. I prawda taka, że nic nie osiągnąłem sam. We wszystkim pomagali mi inni ludzie. I gdybym miał ich wszystkich naraz tu wymienić, to byłaby dłuuuga lista. Szczególnie, że czasem to nie muszę być nawet wielkie rzeczy – nieraz prosta rozmowa telefoniczna pomaga człowiekowi wstać, strzepać kurz i …. dalej napier*alać. Ale tak z uśmiechem i radochą.

A plan na 2021? Postępowy 🙂 A jakże. Podzielę się z nim niebawem. Napewno będzie musiał łączyć wszystko co robię – im więcej jest połączeń pomiędzy kropkami które lepię tym lepiej.

Chciałbym żeby ten blog, szczególnie jego polskie posty, były swego rodzaju notatkami do siebie. Jednocześnie udostępniam je publicznie w nadziei, że komuś pomogą lub ktoś chętnie podzieli się swoimi spostrzeżeniami.

Będę wdzięczny za każdy komentarz, lajka, share i subskrypcje RSS.

 Subscribe to my feed

Dodatkowo ważne aby wszystko co robię niosło jakąś wyższą ideologię. Idealogię czynienia dobra. Robienia dobrej roboty.
Tak żeby klienci ze mną współpracujący byli usatysfakcjonowani.
Tak żeby współpracownicy (a nie “pracownicy”) ze mną współpracujący czuli moje wsparcie i pracowali z miłości do tego co robią, a nie bo muszą coś robić.
Tak żeby każdego dnia mieć poczucie – dzisiaj zrobiłem coś dobrego dla świata. Dołożyłem swój grosik. To daje mi siłę i motywację.

Jeśli ktoś tego nie rozumie, to polecam przeczytać “Grit” oraz “Drive” (niebawem powinny pojawić się moje notatki z tych książek w sekcji books notes – muszę je tylko przepisać z onenota).

A jak wyglądał Twój rok 2020? Z czego jesteś najbardziej dumny? Jakbyś miał wskazać 1 rzecz co by to było? U mnie to byłyby chyba spółki. A u Ciebie?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *